Jazda konna a pieniądze

_*KiTi*_. · Gość

Ale co takie?? Zajęcie czy wędzidło?? Ja jakbym była koniem, to chciałabym chodzić wogóle byz niego, albo na gumowym...

Mery

no jak już z wędzidłem to właśnie z taką zabawką pfff

a jak jużo gumowych to koleżanka ma gumowe wędzidło ale już nie pamiętam co o nim mówiła

_*KiTi*_. · Gość

To jest w sumie nie ważne, co ludzie mówią o wędzidłach, tylko to, jak się konik czuje z takim. A gumowe mają ten plus, że koń czuje mniejszy ból podczas noszenie niewprawionych jeźdźców (chodzi mi głównie o osoby, które zatrzymują wierzchowca przez mocne przyciągnięcie wodzy). Jednak to wędzidło jest stosowane głównie u młodych albo delikatnych w pysku koni.

Mery

no tak zdecydowanie masz racje, bo sroczka to raczej musi wiedzieć co ma w pysku:P

_*KiTi*_. · Gość

Musieć, nie musi wiedzieć... ale i tak sobie z tego zdaje sprawę... chyba... Wink

Mery

A własnie Kiti musiałaś sobie kupować na Szeryfa nowe siodlo czy masz jego stare??

_*KiTi*_. · Gość

Narazie jeżdżę w pożyczonym, ale mam zamiar kupić sobie nowe... z tym że ono (to siodło które chcę kupić) kosztuje 1000zł. Ale nie muszę sobie kupować siodła, tylko chcę bo to pożyczone jest strasznie niewygodne!!

Lenka · Gość

nie da sie we wszystkich stajniach dorobic! ale sa nieliczne gdzie mozna za pomoc jeździc lub sa osoby które z checia udzielaja konia na jazdy dla osob ktore potrafia jeździc, gdyz same nie maja czasu

_*KiTi*_. · Gość

No we wszystich się nie da... ale jak się ma znajomości to naprawdę da się załatwić żeby za jazdę nigdy nie płacić. Co do "osób, które chętnie udzielają konia do jazdy" to ja znam takich mnóstwo... Więc to nie jest też problem. Ja Szeryfa też daję aby mi go objeździli (jak ktoś nie umi jeżdzić to pod moim okiem) tylko że jest taki problem, że rzadko kto się odważa na nim jeździć...Moim zdaniem jak komuś zalerzy na jeździe konnej a nie ma za bardzo kasy to jedynym wydatkiem może być kupno sprzętu jeździeckiego.

Powla · Administrator

Kiti skąd ja znam że się boją Wink

ostateczne słowa które często słyszę "no to może jednak nie wsiądę" ^^ ja zresztą trochę boję się ją dawać do jazdy, ale to chyba jak każdy właściciel mam obawy, ale jak trzeba to poproszę zaufaną osobę Smile

wreszcie niedługo będę miała siodło <lol> oby tylko dobre było Rolling Eyes

_*KiTi*_. · Gość

Ale to jest okropne... Naszczęśnie mam Madzie i Agusie, którym ufam, że mi go nie popsują i że o niego zadbają... A poza nimi to są jeszcze osoby, którym bym zaufała (np. Tobie Powla) ale nie wiem, czy ty być chiała się nim "zająć". Tak wogóle to ty masz na niego siąść!! nie daruję Ci!! Ja proponuje w ferie... bo teraz mu odwala bo mało chodzi pod siodłem... a pozatym, ostatnio dałam go do jazdy kumpeli (jedna z takich osób które uznają jazdę "byle jak najszybciej") i mi go dość popsuła... tzn. przy zagalopowaniu byje z zadu z taki tam... ale jak będę miała czas jeździć to się nim zajmę...

Powla · Administrator

No ja mam Kasię i Agę no i parę osób też by się znalazło... tylko one mają mniej czasu zwykle Wink

... no to ty tez wsiądziesz na Karibę Cool

ale to w drugim tyg ferii bo w pierwszy mnie nie ma (miałam konia brać ze sobą, ale kasy niet :/ ) ... no właśnie najbardziej zawsze się boję że mogę popsuć konia... dlatego będę brała dodatkowe jazdy w Jawiszowicach (raz na miesiąc... musi tyle wystarczyć niestety) no ale mam nadzieję że to poprawi mój dosiad... bo tu to trochę trudno się poprawić przy takiej ilości osób... niestety....

_*KiTi*_/ · Gość

No ja się też tego zawsze boję... a przy młodych koniach niepopsucie ich naprawdę jest rzeczą trudną... Ja np. Szeryfka trochę rozpuściłam, bo on teraz sprawdza jeźdźców i jak poczuje że ktoś sobie nie radzi albo chociaż czyje sie niepewnie to sobie nie ma szans na nim pojeździć... ale mi to nie przeszkadza... Wink

Powla · Administrator

Hmmm... Kariba tylko sie boi pfff

no i cos ostatnio jej wędzidło przestało pasować Neutral

... marzy mi się oliwka podwójnie łamana z miedzianym łącznikiem, oj marzy naprawdę... tylko 109 zeta pfff

kurde no.... no nic... dzisiaj jadę po czaprak uj. do Ochab ;] jupiii ^^

_*KiTi*_/ · Gość

Fajnie. Szeryfowi też nie za bardzo pasuje wędzidło zwykłe. Będę musiała mu kupić w. hiszpańskie ale takie jest tylko w Ochabach... A pojechać tam narazie nie mam czasu, choć wybieram się tam już po nie (wstyd się przyznać) już z 3 miesiące. A pozatym to ono kosztuje ok. 200zł. A mi jest szkoda wydać aż tyle kasy na wędzidło... tym bardziej że mam już jedno.... ale co tam. Jak mus to mus. Bo inaczej rzadko kto będzie mógł sobie na nim pojeździć.