hmm.. cos o ulubionych koniach..??

Mery

nie no nie przesadzajmy...sam powiedział że nie wie skąd mu się wzięły takie przekleńswta jak spadła mu patelnia ze spaghetti na noge:P wiec wole sie nie przekonywać co wtedy "powiedział" Very Happy

ale patelnia musiała dostać za swoje:P

_*KiTi*_. · Gość

i to jak... ciekawe, że przez patelnie zaczął klnąć i to TAK... pfff

Mery

znaczy nie że wtedy w ogóle zaczął przeklinać, ale to był moment w którym on sam siebie zadziwił

KsEniA:*

a Pan Marcin klnie??? nie słyszałam jeszcze.. pfff

Mery

Marcin Siwiec..:] nie lubie tego że to sa 2 marciny i głupio jednemu gadać o drugim albo jak dzwonie to sie często myle

_*KiTi*_. · Gość

DObrze by było, gdyby były tylko dwaj Marcinowie jeżdżący konno... Niestety, ja znam takich pięciu... no może więcej, o ile o jakimś zapomniałam. Ale Marcin jest to bardzo popularne imie u koniarzy, tak jak Agnieszka.
Mery, a jak ty się mylisz dzwoniąc... dzwonisz do nie tego co chciałaś, czy co??

Mery

hehe...nom:P bo ja troche też roztrzepana jestem i to może dlatego ale mój tata nie lepszy, bo ostatnio własnie tak zrobił jak mnie szukał:]

_*KiTi*_. · Gość

Nie no, zdarza się... ja też jestem roztrzepana, choć zazwyczaj tego po mnie nie widać...

Patris

"wasze konie" Asiu masz coś do powiedzenia?!

Mery

Asia ma zawsze coś do powiedzenia:d

Ksenia · Gość

Mery przekonałam sie ze Marcin klnie hehe:0 wkoncu go poznałam:D Very Happy

Mery

heh..Ksenia, ty go tylko widziałaś przez niedługi okres czasu. Gdybyś znała go bliżej, to byś wiedziała co to jest przeklinający Marcin:P

_*KiTi*_. · Gość

Fakt, mam zawsze coś do powiedzenia... tylko to zależy o jaki temat wam chodzi?? Jeśli o Szeryfka do rodzice kupili mi go 5-go lipca i jest to czteroletni wałach (który był chyba źle wykastrowany bo i tak się zachowuje jak ogier...) rasy małopolskiej, jest on maści skarogniado-srokatej w siwiźnie, i jest strasznie kochany mimo, że czasem mu strasznie odbija. Ale przynajmniej wiem czego się mogę po nim spodziewać, bo tak samo chodzi w terennie jak i na ujeżdżalni (i tam i tam chodzi energicznie i chętnie, a zzarazem trzeba go pilnować cały czas bo nieraz mu się różne dziwne rzeczy ubzdurują i sią płoczy lub wynosią próbuje...). I jak narazie jest on w trakcie pożądnego ujeżdżania więc mam z nim dużo roboty (teraz przedewszystkim staram się wyrobić u niego giętkość i elastyczność chodu...). A jeśli wam nie o to chodziło, to sorki, ale musiałam się pochwalić nim... Wink

Patris

o to o to

no łaaadnie Very Happy

gratuluje

tez chce konika ;p

_*KiTi*_. · Gość

I będziesz mieć , zobaczysz. Wink