Forum Stajnia Standura  Forum Strona Główna

Forum Stajnia Standura Forum Strona Główna -> Rozmówki -> Pożegnanie... do soboty :P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Będziesz tęsknić za Powlą?
Zdecydowanie tak!
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, ale wytrzymam!
0%
 0%  [ 0 ]
Tak, ale nie jestem tego świadoma
0%
 0%  [ 0 ]
Przez łzy rozpaczy nie widzę odpowiedzi
100%
 100%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 1

Autor Wiadomość
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Sob 13:38, 10 Cze 2006    Temat postu:

I powiedzcie mi jeszcze, że dla Marcina nie liczą się pieniądze, to napewno uwierzę... :/. Przecież jakby był PRAWDZIWYM koniarzem, to myślał by głównie o dobrze podopiecznych, a nie o zarobku... Bo na dzierżawie się za dużo nie zarobi... no chyba, że przy odpowiedniech warunkach... Ale ja bym jednak na jego miejscy wolała dać Karata pod opiekę jednej osobie (ale umiejącej jeżdzić i znającej się na koniach), bo przynajmniej by się nie "popsuł" pod siodłem... jak to sie często dzieje z konikami z typowej rekreacji...
Powrót do góry
Powla
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Śródziemie ^^


PostWysłany: Sob 14:51, 10 Cze 2006    Temat postu:

huh... Karat już jest z lekka zepsuty :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Sob 22:59, 10 Cze 2006    Temat postu:

Co zrobić... z rekreacją tak jest, zawsze było i będzie... Ale zawsze przycież są ci lepsi jeźdźcy któży korygują błędy u koni popsutych już przez kogoś... np. ty Powla...
Powrót do góry
Mery




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


PostWysłany: Nie 17:28, 11 Cze 2006    Temat postu:

Tylko że takie "korygowanie" Karata nie miałoby najmniejszego sensu w momencie, kiedy następnym razem znowu by ktoś go walił po pysku. On powinien być przeważnie jeżdżony przez osoby które znają Karata a poza tym dobrze jeżdżą , a tylko od czasu do czasu ewentualnie ktoś gorszy. A jak ktoś gorszy to pod BACZNYM okiem instruktora, jak to miałam swojego czasu z Siwcem, który robił wszystko żebym tylko nie spieprzyła Sroki. Bo to jest tylko kwestia 2,3 jazd. Od razu widać różnice i wiadomo że ktoś inny jeździł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Nie 20:52, 11 Cze 2006    Temat postu:

No. Ale to "baczne oko instruktora"przy panu Marcinie jakoś mi się nie widzi... choć w sumie, to ja tam nie wiem. A Siwiec jest z leksza upierdliwy więc Cię pilnował, ale przynajmniej ty i Sroka sie lepiej teraz dogadujecie, niż gdyby on Cię nie pilnował...
Powrót do góry
Powla
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Śródziemie ^^


PostWysłany: Nie 21:03, 11 Cze 2006    Temat postu:

Cytat:
Ale zawsze przycież są ci lepsi jeźdźcy któży korygują błędy u koni popsutych już przez kogoś... np. ty Powla...

ee no Kiti bez przesady ale dzieki za... komplement xD
i tu z mery sie zgodzę że z tym Karatem tak jest :/ gdyby był bardziej walnięty jak np Kastet to raczej nie byłby aż tak zryty :/ a tu niestety konio spokojny do sio dla początkujących
a to "baczne oko instruktora" to akurat u Marcina nie "działa" ... a szkoda...
i szkoda że nie chciał mi Karata wydzierżawić... może choć na chwile byłby lepszym (mam nadzieje) koniem... zresztą jak on tak bardzo chciałby Karata sprzedać to by mu to na ręke poszło jak Karat by ładniej chodził Rolling Eyes

Pewnie znów coś pogmatwałam i pomieszałam w wypowiedzi ale nie chce mi się zbyt myśleć nad tym co piszę pfff


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Wto 8:42, 13 Cze 2006    Temat postu:

W wielu stajniach rekreacyjnych tak jest, jak z Karatem. Tak samo jest z Dragonem... tym bardziej, że on jest potężnym (dobże zbudowanym) i spokojnym koniem, więc na nim jeżdżę zazwyczej męszczyźni, któży stawiają przede wszystkim na siłę, zaciągając go na pysku... i uodporniając go na łydki... I potem on tylko na dosiad reaguje///
Powrót do góry
Mery




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


PostWysłany: Wto 15:56, 13 Cze 2006    Temat postu:

No i potem żeby ruszyć takiego trzeba tym dosiadem cuda robićpfff heh...ale tak to jest już w rekreacyjnych stajniach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Wto 19:22, 13 Cze 2006    Temat postu:

Niestety... ale tak chyba było zawsze.
Powrót do góry
Mery




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


PostWysłany: Wto 22:51, 13 Cze 2006    Temat postu:

Ja tam za wyczyn się nie biore bo to nie dla mnie, ale ważne żeby czerpać radośćz jazdy i żeby koń też to robił, a w takim przypadku Dragona to jeździec niezadowolony i koń też...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Pią 8:57, 16 Cze 2006    Temat postu:

No... A w moim przypadku nie ma przyjemności z jazdy, jeśli wiem, że konikowi coś nie pasuje (np. niecierpię jeździć jeśli konik kuleje)
Powrót do góry
Mery




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


PostWysłany: Sob 13:39, 17 Cze 2006    Temat postu:

na kulejącego to w życiu bym nie wsiadła bo by mnie to też bolało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_*KiTi*_.
Gość







PostWysłany: Sob 23:27, 17 Cze 2006    Temat postu:

I właśnie np. z tego powodu się zraziłam do stajni Standura... bo musiałam tak jeździć na Seleni...
Powrót do góry
Powla
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Śródziemie ^^


PostWysłany: Sob 23:42, 17 Cze 2006    Temat postu:

hmmm... tu z Syleni to troche inna historia... bo tak to raczej u Marcina nie jeździ się na kulawym koniu ... patrz Deisy - nie wiem zreszta czy ona dalej kuleje pfff

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mery




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


PostWysłany: Nie 13:33, 18 Cze 2006    Temat postu:

Syleni nie jest kulawa tylko to jest kwestia tego kopyta. Zresztą ona bardzo rzadko chodziła pod siodłem (przynajmniej przez ostatni rok czy dwa). no i wiadomo że ją się oszczędzało. Ale mimo tej wady kopyta to strasznie dużo osób z niej spadało- strasznie brykała jak była młodsza. Dużo energii miałaSmile Ja sama tylko raz może dwa razy na niej siedziałam no i i tak mnie bolało to że ona tak chodzi:/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Standura Forum Strona Główna -> Rozmówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin