11.11.2006 Hubertus!! :)

Powla · Administrator

No to się doczekaliśmy ostatecznej daty ^^ Może pytanie pierwsze... zna ktoś pełny skład? ^^

Ksenia · Gość

tak zreszta teraz to juz kazdy go zna. pfff

hehe mam nadziej ze focie bd niedlugo!! pfff

i z wystawy równiez. Smile

Violka:* · Gość

Na Hubertusie było supeeeer!! Gratulacje dla Przemka za schwytanie lisa Very Happy

Świnka byłaa dooooobra pfff

Powla · Administrator

a ja mu nie gratuluję Confused

to było zagranie nie fair i nie zasłużył na zwycięstwo Rolling Eyes

wszystko odbyło się po komendzie 'stop' gdy Roksana przeszła do stępa by powrócić na właściwą łąkę Confused

Ksenia · Gość

Powla on chcial oddac lisa bo ja kolo niego bylam i juz jej go dawal jak inni gadli ah spoko niech juz jest i w ogole.;/ on chcial oddac bo chcial sie poscigac.;/ a ja mu gratuluje.:*:*

Powla · Administrator

nie wyglądało to tak ale cóż... ja i tak szansy nie miałam ^^ pfff

_*KiTi*_. · Gość

Nie fair to był hubertus u nas (W Mustangu). Tzn. było coś takiego że po jakiś 20 minutach ostrego wyścigu taki koleś spadł ze swojego wierzchowca i to tak dość niebezpiecznie bo spadł za taką młodą, wredną kobyłe która zabaczywszy że ktoś za nią leży zaczęła się cofać na niego i dobrze że się zorientował bo to mogło się niebezpiecznie skończyć...mniejsza z tym. Bo my ustaliliśmy sobie że jak ktoś spadnie to zrobimy przerwę. No to na hasło "Stop" oczywiście wszyscy sie zatrzynali bądź stępowali. Niestety jedna osoba nie za bardzo się tym przejeła i podjechał klusem do lisa (który się nawet nie bronił) i zerwał kite. A ponieważ wszyscy już byli zmęczenie, a pogoda była beznadziejna to nie powtarzaliśmy biegu. Ale narzekać to ja mogę, bo bądź co bądź to Szeryfek miała najwięcej i najlepsze akcje. Jedyny plus to to że jednogłośnie wszyscy uznali że Szeryf wygrał bieg... I jestem z niego dumna!!

Powla · Administrator

Kiti nic tylko pogratulować i wygłaskać zwierza ^^

_*KiTi*_. · Gość

Szeryfcio był oczywiście wyśiskany... nie odpiuściłabym mu!! Ale gratulować nie ma czego... bo wsumie to ja zawaliłam, że nie mamy kity. Bo on się spisał... tylko ja jej nie umiałam chwycić... No chyba że pogratulawać jemu, no to można to zrobić Wink

)

Powla · Administrator

Wam obojgu pogratulować Wink

tobie wspaniałego wierzchowca a jemu umiejętności najwyżej Wink

mnie tam Kariba gonitwe przekłusowała pfff

ale teraz jesteśmy na etapie spokojnego tempa kłusa no i nauka zagalopowania... jest już lepiej... chyba Wink

_*KiTi*_/ · Gość

Ja narazie podczas jazdy się obijam (tj. zero pożądnego trenowania) bo mi się nic nie chce w taką pogodę... ale co tam... Na wiosnę trzeba się będzie pożądnie wziąść za siebie i myszora. A co do etapu i niego... to co jazda to jest on inny. Bo Szeryf tak jak kobiety... jak ma dobry humor to wszystko potrafi (włącznie z ciągami, łapatką do wewnątrz, obtorami na przodzie i na zadzie i ogólnie wszystko. Tzn. np piruetu jeszcze nie próbowałam to sama nie spacjalnie wiem jak go tego nauczyć...) Jednak jemu naprewdę rzadko się cokolwiek chce i się obija. A ja też muszę mieć dobry humor żeby od niego (i od siebie) cokolwiek wymagać... Więc zazwyczaj się obijamy...

Acha, Powla mam proźbę... usuniesz tych moich użytkowników bo i taknie potrafię z nich wysłać postów więć one są tam nie potrzebne/...

Powla · Administrator

Hehe... ja z Karibą mamy ten problem ostatnio że jak sama chodzi to ma powera ale trudno sie z nia dogadac bo sie mlodziak stresuje... a jak jest Sroka (Sroka ją uspokaja swoja osobą ^^) to młoda idzie jak leń pfff

Sie robi z tymi użytkownikami... ale to zaraz pfff

;]

_*KiTi*_/ · Gość

To Szeryf ma powera kiedy jeżdżę jak jest ciemno albo w dzień jak jeżdżę wszędzie indziej tylko nie na ujeżdżalni//.... bo tak normalnie w dzień na ujeżdżalnie to mu się ostatnio nic nie chce!!

Powla · Administrator

hehe... a Kariba była spokojniejsza jak w teren pojechała i jechała jako czołowa Surprised

_*KiTi*_/ · Gość

To Szeryf jako czołowy w terenie nie pamiętam jak chodził.... bo jak teraz jeżdżę na spacery to albo w dwójkę i konie chodzią obok siebie albo w większej ekipie to wtedy chodzi albo pod koniec (jak jest słaba ekipa) albo przed osobą która mogłaby sobie nie radzić z przytrzymaniem konika bo Szeryf nie kopie. Chyba że jest jakas pożądna ekipa to wtedy chodzi gdzieć z przodu ale przy osobach z którymi mi się fajnie jedzie w teren. A sama rzadko jeżdżę w teren bo wolę pojechać np. z Agusią.
Ale to że Kariba jako czołowa idzie spokojnie to bardzo dobrze o niej świadczy bo dużo koni jest na to za płochliwe...