Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Wto 11:12, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
kazdego konika jest szkoda, któremy się coś stanie. A Heidi ciężko będzie zapomnieć, mi przynajmniej na to Pudzian* nie pozwoli. A mi się też ona podabała... bo jak na srokcza to była śliczna... tzn. mi się podobają wszystkie karosrokate koniary (a takich jest ogólnie mniej) i naprawdę zadko które gniadosrokacze... no i oczywiście Szeryfy, bo one są jedyne w swoim rodzaju//
*dla niewtajemniczonych Pudzian to Beata... ale nie używajcie tego przezwiska bo mnie ona zabije... |
|
|
Ksenia |
Wysłany: Wto 8:48, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
no dokładnie:(no ale cóż... konie rodzą sie i umierają tak jak ludzie... a w jaki sposób to czesto wybierają tamci nad nami:( |
|
|
Powla |
Wysłany: Pon 23:23, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
Szkoda kobyły... szkoda tego że właściciele nie pomysleli... ale cóż... mnie trudno jej nie pamiętać bo na hubercie kopnęła Karibę... ale fakt było minęło... a kobył śliczny był |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 17:41, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
Z tym "wcześniej" to chodzi mi o pewnien dość istotny szczegól z przed wypadku... Zresztą jak już sama powiedziałaś:
Ksenia napisał: |
było mineło nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem |
|
|
|
Ksenia |
Wysłany: Pon 16:18, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
Kiti co masz na mysli pisząc wcześniej???? było minęło |
|
|
Ksenia |
Wysłany: Nie 17:07, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
ale kiti.. nie moja wina ze tak postąpili..a kopneła własciciela bo lezała.. i dlatego..oki było mineło nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem.. nie meczya się... no ale cos. a o co ci chodzi ze cos co było wczesniej?? |
|
|
_*KiTi*_. |
Wysłany: Sob 16:03, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
Pewnie że kojarzy... A tak po prawdzie to nie musiali jej uśpić (operacja mała kosztować 6 tyś.), tylko że rzadko kto mając więcej koni na utrzymaniu zdecydował by się na trudy i koszty związane z leczeniem. I szczerze to ja na miejscu właścicieli wolałabym ją oddać jakiejś fundacji (np. tarze) niż ją usypiać. Przecież przyjali by ją a właściciel nie miał by jej na sumieniu. Złamana noga u konia to nie jest koniec świata... fakt, leczenie jest ciężkie jednak jest to jak najbardziej wykonywalne! No chyba że oprócz tej złamanej nogi miała jeszcze jakieś poważne powikłania ale skoro była jeszcze w stanie kopnąć właściciela w noge to nie musiało być z nią aż tak źle. Przecież nie raz się widywało konie które po złamaniu nogi (w różnych miejscach) jak najbardziej nadawały się na hodowlę a i nieraz chodziły także pod siodłem... Np. Rawena od pana Piecha.
ps. Głupota ludzka nie zna granic!! (I nie chodzi mi to o sam fakt że ją uśpili... tylko o coś co było wcześniej...) |
|
|
Ksenia |
Wysłany: Pią 17:45, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
pożegnajmy Heidi [*] niestety kochanie nasze złamało nogę i musieli ja uśpić jak ktos kojazry jezdziłam chwilowo na niej na Hubertusie... taki karo srokaty konik... wielkopolak miała 11 lat*chyba 11* |
|
|
_*KiTi*_. |
Wysłany: Nie 10:38, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
I dobrze że Powla kupiła Karibkę...!! |
|
|
ONA |
Wysłany: Pią 18:46, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
nie raczej nie. |
|
|
Powla |
Wysłany: Czw 23:51, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ano mam ona czy ja cię przypadkiem nie znam :> |
|
|
ona |
Wysłany: Wto 21:16, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
a powla ma swojego konika. Karibka podobno tak? czy jakos tak jej bylo. miałam ja ja kupowac ale jakos wyszło ze jednak nie.. |
|
|
_*KiTi*_. |
Wysłany: Pią 14:27, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
WIem i tym... |
|
|
Mery |
Wysłany: Pią 9:28, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
No i bardzo dobrze:) tak ma być!! |
|
|
Powla |
Wysłany: Czw 23:09, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
achh ta miłość.... |
|
|